Już nie marznę! W sobotę odważyłam się na zrobienie swojej pierwszej marynarki. Z początku myslałam o kamizelce, ale zimno po rękach więc stanęło na długim rękawie. Miałam tylko 250g wełny (bo miała to być kamizela. Zużyłam co do ostatniego kłaczka :) Wełna oczywiście od Crafttrioszek i tylko 2 warstwy.
***
Wiem, że ma parę niedociągnięć, ale i tak jestem z niej dumna :)